Ostatni bastion niezależności
Niektórzy ekonomiści twierdzą, że jednym z efektów kryzysu zadłużenia, który wybuchł w 2008 roku i trwa do dziś, jest utrata niezależności przez banki centralne.
To głębokie nieporozumienie. Niezależny bank centralny może istniał w Polsce, ale z pewnością nie w krajach rozwiniętych, choć tak twierdzono. Dowodem na niezależność NBP był fakt, że aby osiągnąć cel inflacyjny, bank doprowadził w latach 2001–2002 prawie do recesji: bezrobocie przekroczyło wtedy 20 procent. Mimo to nie doszło do żadnych zmian ustawowych ograniczających niezależność NBP. Podejmowano wprawdzie próby, ale zabrakło większości w Sejmie. O niezależności nadzoru finansowego mogą świadczyć liczne decyzje ograniczające skalę narastania długu prywatnego.
Nie można jednak tego powiedzieć o bankach centralnych w strefie euro, w USA, Japonii czy Wielkiej Brytanii. Te banki centralne były i pozostają zależne – ale nie od polityków, tylko od wielkiej finansjery. Przez minione trzy dekady, ale szczególnie w ostatniej, banki centralne prowadziły politykę, która wspierała wzrost kredytu w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta