Firma sporo ryzykuje, gdy zwalnia po macierzyńskim
Pracodawcy nie uda się rozstać z młodą matką, jeśli nie znajdzie innych powodów zakończenia angażu niż rodzicielstwo. To dyskryminacyjne kryterium
Sądy mogą badać, czy wypowiedzenie umowy o pracę na czas określony nie narusza zasad współżycia społecznego lub społeczno-gospodarczego przeznaczenia prawa (art. 8 k.p.). Na tym nie koniec. Odnosząc tę regułę do pracownic zwalnianych bezpośrednio po powrocie z urlopu macierzyńskiego, Sąd Najwyższy stworzył domniemanie dyskryminacji z widmem przywrócenia do pracy.
Choć nie ma obowiązku wskazania przyczyny wypowiedzenia angażu terminowego, to nie może być ona dowolna. Motywy rozstania muszą być zgodne z prawem i moralnością. W wyroku z 22 maja 2012 r. (II PK 245/11) Sąd Najwyższy poszedł dalej. W ślad za ustawodawstwem i orzecznictwem unijnym uznał za bezprawne wypowiedzenie angażu na czas określony, wręczone tuż po zakończeniu macierzyńskiego, wskutek decyzji podjętej jeszcze w okresie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta