Złoty dobry na trudne czasy
Kryzys uwydatnił liczne niebezpieczeństwa związane ze wspólną europejską walutą: utratę konkurencyjności, nadmierne zadłużenie, wzrost inflacji oraz bezrobocia – pisze ekonomista.
Wystąpienie premiera w czasie sejmowej debaty na temat paktu fiskalnego zamyka pewien etap niedawno wznowionej dyskusji o ewentualnym przyjęciu euro przez Polskę. Donald Tusk podkreślił, że wspólną walutę przyjmiemy, kiedy będzie gotowa na to strefa euro, a przede wszystkim nasza gospodarka. To wskazuje, że – wbrew głosom euroentuzjastów – rząd dostrzega jednak istotne ryzyko związane z przyjęciem euro. Dynamika gospodarcza ostatnich lat uzmysłowiła bowiem, że korzyści z przyjęcia wspólnej waluty mogą być mniejsze niż wcześniej sądzono, niebezpieczeństwa są zaś większe – a w dodatku do znanych dołączyły nowe, wcześniej nieznane.
Teoretyczne korzyści
Dziś niestety nie można jeszcze z całkowitym przekonaniem powiedzieć, że jesteśmy „po kryzysie", użyjmy więc bezpieczniejszej formuły „po pierwszej fali kryzysu", która wywołana została upadkiem banku Lehman Brothers, później zaś wieloma kanałami i wielorakimi mechanizmami rozlała się na gospodarkę światową. Zanim Narodowy Bank Polski dokona ponownych kompleksowych analiz korzyści i kosztów przyjęcia wspólnej waluty, już teraz możemy pokusić się o próbę oceny, jak doświadczenia ostatnich trzech–czterech lat modyfikują oceny NBP z roku 2009 r.
Jedną z licznych zalet dokumentu NBP jest jasne oddzielenie korzyści bezpośrednich, a więc takich,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta