Pałowanie księdza
Ksiądz Longchamps de Berier zrobił coś, z punktu widzenia lewicowo-liberalnego salonu, skandalicznego – próbował przenieść dyskusję z perspektywy religijnej na pole nauki – twierdzi publicysta „Rzeczpospolitej”.
Lewicowo-liberalne media przedstawiają Kościół katolicki jako wredną instytucję, która uprzykrza ludziom życie. Z „Gazety Wyborczej", „News- weeka", „Polityki" płynie jednoznaczny komunikat – potężna organizacja tworzy zakazy i ogranicza ludzką wolność. Mamy zatem proste założenie: hierarchami kościelnymi kierują niskie pobudki – czerpią oni satysfakcję z wyrządzania krzywdy osobom, które pragną tylko prawa do szczęścia. Bo czy godzi się komukolwiek odbierać to prawo?
Tak więc katolickie duchowieństwo to potwory (z pewnymi rzecz jasna fajnymi wyjątkami). W grupie tej roi się od moralnie ułomnych ludzi, nie brakuje w niej złodziei, alkoholików i pedofilów. I mało kogo obchodzi to, że mamy tu po prostu przekrój całego społeczeństwa. Krytycy Kościoła uważają bowiem, że ten, kto naucza o moralności, sam powinien lśnić przykładem. Nie przyjmują do wiadomości, że potępienie grzechu może być równoznaczne z wyrozumiałością wobec grzesznika.
Faszysta w sutannie?
Ksiądz Franciszek...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta