Upolować ukryte rekrutacje
Nawet co piąty wakat w polskich firmach może być obsadzany bez publikacji oferty zatrudnienia.
Andrzej, doświadczony dziennikarz, dostał niedawno pracę w znanej agencji PR, choć nie przesyłał CV na jej ogłoszenie. Bo żadnego ogłoszenia nie było. Doświadczonych konsultantów agencja od lat szuka wśród znajomych dziennikarzy i PR-owców.
Nie tylko w PR, ale i w dziennikarstwie znaczna część ofert pracy nie dociera do etapu ogłoszeń – są zapełniane dzięki rekomendacjom pracowników i własnym kontaktom menedżerów. Takie praktyki są zresztą stosowane nie tylko w mediach.
Spora część dużych firm zachęca pracowników, by polecali do pracy swych znajomych. Wśród nich są spółki IT, przemysłowe czy firmy FMCG. Niektóre mają specjalne programy referencji, które ułatwiają takie polecenia, kusząc też czasem zachętami finansowymi. – Firmy boją się nietrafionych rekrutacji. Będzie więc przybywać programów referencji, czyli kandydatów z polecenia, tym bardziej że ułatwia to rozwój mediów społecznościowych – twierdzi Barbara Zych, szefowa Employer Branding Institute.
Firmowe talenty
W większych firmach referencje zwykle idą w parze z publikacją ofert pracy w mediach i na portalach rekrutacyjnych, ale w mniejszych menedżerowie często bazują na własnej sieci kontaktów – nie ma specjalnie ani czasu, ani możliwości, by przebijać się przez dziesiątki CV nadsyłanych w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta