Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Język już się nie plącze

13 marca 2013 | Sport | Michał Kołodziejczyk
Kamil Glik, 25 lat i pewne miejsce w kadrze
autor zdjęcia: Piotr Nowak
źródło: Fotorzepa
Kamil Glik, 25 lat i pewne miejsce w kadrze

Kamil Glik w pół roku 
z rezerwowego stał się liderem polskiej obrony. W Torino robi karierę

Kiedy Franciszek Smuda nie zabrał go na mistrzostwa Europy, skreślając z listy w ostatniej chwili, coś w nim pękło.

Stanął przed kamerami i nie przebierał w słowach. Że nie dostał szansy, że trener się nim bawił, że ani razu na serio z nim nie porozmawiał. Był tak zdenerwowany, że plątał mu się język. Tłumaczył, że jako zawodnik, który wywalczył sobie w Torino pewne miejsce w składzie i awansował do Serie A, nie powinien być lekceważony.

Waldemar Fornalik Glika nie lekceważył. Od początku kadencji nowego selekcjonera to właśnie ten zawodnik miał pewne miejsce na środku obrony reprezentacji Polski i to do niego dobierano partnera – a to Marcina Wasilewskiego, a to Damiena Perquisa.

Glik nie jest wirtuozem, nie gra wybitnie, ale w ostatnim czasie zrobił chyba największy postęp ze wszystkich obrońców. Czasami traci głowę i brutalnie fauluje, ale wygrywa większość pojedynków główkowych i strzela ważne gole – jak ten dający remis w meczu z Anglią.

– W tamtym sezonie grałem w 25 meczach, dużo się nauczyłem. Czuję, że ciągle się...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9485

Wydanie: 9485

Spis treści
Zamów abonament