Pracujemy tak, jak lubimy
Niekiedy o sposobie dorosłego życia, także zawodowego, decydują marzenia lub tęsknoty z dzieciństwa
Jarosław Parol pytany, jak będzie wyglądał jego biznes za dziesięć lat, odpowiada: – Tak jak teraz jest dobrze. Oby nie było gorzej. Prowadzi on położone kilkanaście kilometrów od Olsztyna 13-hektarowe gospodarstwo rolne ze stawami rybnymi i Tradycyjną Wędzarnię Warmińską w miejscowości Kaborno. – Gospodarstwo to jest miejsce do życia, nie chcę zamieniać go w kombinat – dodaje zdecydowanie.
Rodzinna tradycja
Według Parola chcemy żyć i pracować tak, jak się nauczyliśmy lub podpatrywaliśmy w dzieciństwie i tak, jak polubiliśmy już wtedy: - Mieszkaliśmy z rodzicami w mieście, ale pokazali nam też naturę, ciszę, swobodę, góry i żeglowanie. Gdyby nie takie dzieciństwo, pewnie trudno myślałoby mi się z radością o mieszkaniu w takim spokojnym miejscu jak teraz – opowiada 34-letni absolwent towaroznawstwa Akademii Ekonomicznej w Poznaniu.
Skończył też studia doktoranckie na Wydziale Nauki o Żywności Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. – Zawsze lubiłem gotować, nawet na studiach, przy spotkaniach, odpowiadałem za karmienie towarzystwa. Gdy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta