Honor Pabisia
Ma za sobą cztery ucieczki z niewoli radzieckiej i polskiej, dwa lata ubeckiego śledztwa, 105 dni w celi śmierci, osiem i pół roku więzienia. W PRL nie występował o swoją rehabilitację. Nie chciał, by go rehabilitowali komuniści.
Honor Pabisia
Iwona Trusewicz
Nowy dom stanął w Kolonii gmina Świętajno, na oddalonej od wsi działce pod lasem. Jest cały z jasnego drewna. W środku pachnie jeszcze żywicą i wiórami. Gospodarze zamieszkali tu w październiku. Na zimę przygotowali sobie kuchnię i sypialnię. Wiosną uporządkują obejście. Wokół będą piękne zadrzewienia, ogród warzywny, kwiatowy i sad. Stefan Pabiś sam wszystko zaprojektował.
To nie było trudne. Jest mistrzem ciesielskim i stolarskim; był mechanikiem samochodowych, kierowcą, ślusarzem; wypalał cegły w Bieszczadach; mełł mąkę we własnym młynie; był rzeźnikiem, tartacznikiem, rolnikiem. Od siedmiu lat prowadzi gospodarstwo mające atest "Ekolandu". Właśnie wrócił z Gdańska, ze zjazdu podobnych sobie rolników. Śmieje się, że jest najstarszym ekologiem w Polsce. Zaczął właśnie 87. rok życia.
Polska zawsze była dla Stefana Pabisia najważniejsza, choć gdy się urodził, nie było jej na żadnej mapie. Miał dziewięć lat, kiedy w 1919 roku rodzice Andrzej i Zofia przeprowadzili się z podłódzkiej wsi Polana do kupionego na kresach gospodarstwa w powiecie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta