Alkoholik na odwyku utrzyma posadę
Jeśli w czasie pracy podwładny pije, istnieje podstawa do jego dyscyplinarnego zwolnienia. Nie jest to jednak tak oczywiste, gdy cierpi na chorobę alkoholową
Trudniej wtedy przypisać mu winę w naruszeniu obowiązków służbowych.
Bez wymówienia
Szef może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika, jeśli ten dopuścił się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych (art. 52 § 1 pkt 1 k.p.). Ciężkie naruszenie oznacza złamanie tych wymogów z winy umyślnej lub wskutek rażącego niedbalstwa.
Zachowanie trzeźwości w miejscu i czasie pracy to podstawowy obowiązek pracownika, a zatem przebywanie w firmie pod wpływem alkoholu narusza tę powinność. Może to bowiem zagrażać współpracownikom i osobom trzecim. Dlatego pracodawcy wolno zdecydować o rozstaniu z takim pracownikiem bez wypowiedzenia z jego winy.
Od winy nie uwalnia podwładnego to, że pracodawca czy przełożeni wcześniej tolerowali jego stan i nie wywodzili z tego żadnych skutków. Zwracał na to uwagę Sąd Najwyższy w wyroku z 13 kwietnia 2000 r. (I PKN 596/99).
Podniósł, że rozwiązanie przez firmę angażu bez wypowiedzenia z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków, polegającego na przebywaniu w miejscu i czasie pracy w stanie nietrzeźwości (art. 52 § 1 pkt 1 k.p.), nie może być uznane...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta