Gaz łupkowy niebezpieczny jak atom
Premier Rosji mówi o surowcach, energetyce, kłopotach Cypru i kryzysie w strefie euro
W orędziu do Polaków 10 kwietnia 2010 r. obiecywał pan wyjaśnienie okoliczności katastrofy smoleńskiej „w ścisłej współpracy ze stroną polską". Takiej ścisłej współpracy ze strony rosyjskiego Komitetu Śledczego nie ma. Polakom trudno uwierzyć w argument, że rdzewiejący od trzech lat w Smoleńsku wrak jest tak bardzo potrzebny Komitetowi. Rosyjskie śledztwo ws. Smoleńska jest dość proste i dawno mogło zostać zamknięte. Czemu się tak nie dzieje pańskim zdaniem jako prawnika? Kiedy wrak wróci do Polski?
Dmitrij Miedwiediew: Nie mogę odpowiedzieć na to pytanie. Nadal uważam, że pomimo problemów między Rosją i Polską, pomimo skomplikowanej historii i tragicznych wydarzeń, zwłaszcza śmierci prezydenta Kaczyńskiego i wielu innych osób, będziemy w stanie prowadzić wspólne relacje w nowym kierunku. Ja też jestem częścią tego procesu. Moja wizyta i inne spotkania z przedstawicielami polskich władz dają nam szczere spojrzenie na wiele problemów. To prawda, nie zgadzamy się we wszystkim, ale prowadzimy dialog. Jeśli będziemy go kontynuować, to w pewnym momencie będziemy mogli powiedzieć, że poprzednie problemy odeszły i wszystko jest normalne. Liczymy na to....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta