Piekło w podatkowym raju
Na razie zwolennicy inwestowania na Cyprze najedli się strachu. Wychowawczy charakter miałyby rzeczywiste straty, które uczyniłyby ich bardziej ostrożnymi – pisze były członek RPP Jan czekaj
Wśród różnych inwestorów zagranicznych, głównie uważających płacenie podatków za dziejową niesprawiedliwość, Cypr cieszył się zasłużenie dobrą opinią. Niskie podatki, niezbyt dociekliwy aparat skarbowy oraz aparat przeciwdziałający praniu brudnych pieniędzy, ściągał na Cypr inwestorów z całego niemal świata. Kraj ten, obok co najmniej tuzina podobnych, zyskał sobie miano tzw. raju podatkowego.
Od wielu lat raje podatkowe stanowią istotny problem dla światowej gospodarki
Szczególną popularność zdobył Cypr wśród inwestorów rosyjskich, oraz innych poradzieckich republik, których powszechnie podejrzewa się o wątpliwe źródła pochodzenia ich majątków. W konsekwencji Rosja stała się najważniejszym źródłem zagranicznych inwestycji na Cyprze, a Cypr, co zważywszy na wielkość gospodarki cypryjskiej, jest już nieco bardziej zaskakujące, stał się najważniejszym dostawcą kapitału zagranicznego dla Rosji. Także wśród polskich inwestorów Cypr cieszył się zasłużenie dobrą opinią podatkowego raju. Tylko w roku 2010 polscy inwestorzy zainwestowali na Cyprze 415 mln euro, zaś łączna wartość polskich inwestycji w tym kraju wynosiła na koniec 2010 r. 1,175 mld euro. Zdecydowana większość tych inwestycji, to inwestycje czysto finansowe, co oznacza, że prawdopodobnie znaczna część kwoty zainwestowanej przez polskich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta