Tysiąc kopców na tysiąclecie
Najstarsze kopce i kurhany to świadectwa dawnych wierzeń i pamiątki po zapomnianych ludach. Nowsze usypano ku czci bohaterów i dla uczczenia narodowych rocznic
W pierwszy wtorek po Wielkanocy na kopcu Kraka na Podgórzu odbywa się malowniczy festyn Rękawka, ściągający tłumy mieszkańców Krakowa i turystów. Każdego 2 i 10 sierpnia o świcie spotykają się z kolei na jego wierzchołku – nie tak już rzecz jasna liczni – miłośnicy astronomii i prehistorycznych tajemnic. Jeśli pogoda dopisze, mogą wtedy oglądać słońce wschodzące dokładnie nad kopcem Wandy w Mogile, czyli dzisiejszej Nowej Hucie. 4 listopada i 6 lutego warto wybrać się natomiast na kopiec Wandy, by ujrzeć, jak słońce zachodzi nad kopcem Kraka. Daty te dzielą rok na cztery mniej więcej części i odpowiadają w przybliżeniu terminom świąt Samhain, Imbolc, Beltane i Lughnasadh w kalendarzu celtyckim. Niektórzy naukowcy sądzą zatem, że oba kopce, wraz z innymi mniejszymi i już nieistniejącymi, są dziełem zamiłowanych w astronomii Celtów – a w każdym razie ludu o kulturze celtyckiej – którzy w połowie pierwszego tysiąclecia n.e. osiedlili się w okolicach Krakowa. Nie musi to zresztą przeczyć legendzie zapisanej już przez Jana Długosza, według którego najstarszy z krakowskich kopców – 16 m wysokości i 57 m średnicy u podstawy – usypali pierwsi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta