Łódź na dnie
ŁKS wycofał się z pierwszej ligi. Przez ostatnie miesiące trwała reanimacja, ale pacjent zmarł.
Nikt nie traktował informacji o ogłoszeniu upadłości klubu do końca poważnie. Wiadomo – Łódzki Klub Sportowy nie otrzymywał licencji już kilka razy, degradowano go z ekstraklasy, ale później jakoś się podnosił, bo to klub z tradycjami, któremu trzeba pomóc.
We wtorek władze spółki doszły do wniosku, że nie ma sensu dłużej oszukiwać siebie i kibiców. 9 milionów złotych długu to próg, którego nie da się przeskoczyć. 105-letnia tradycja odchodzi do historii.
Komisja Dyscyplinarna PZPN zawiesiła licencję ŁKS ze względu na długi wobec trenerów i zawodników. Decyzję podtrzymała także Naczelna Komisja Odwoławcza. ŁKS winny jest 90 tysięcy złotych Krzysztofowi Adamowiczowi, po 80 tysięcy Tomaszowi Nowakowi i Damianowi Sewerynowi, 46 tysięcy Cezaremu Stefańczykowi, 33 tysiące Robertowi Sierantowi, a 22 tysiące Sewerynowi Gancarczykowi.
To oczywiście zaległości najbardziej widoczne, te wobec ludzi i urzędów są kilkadziesiąt razy wyższe. Jeszcze w niedzielę po oddaniu walkowerem meczu z Wartą Poznań współwłaściciel spółki Filip Kenig zapowiadał rozmowy ostatniej szansy, ale nie przyniosły...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta