Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Sześciolatki z Ziemi w szkole z Marsa

08 maja 2013 | Publicystyka, Opinie | Cezary Kościelniak
Rodzice sami powinni decydować, czy do szkoły posyłać dzieci od sześciu czy od siedmiu lat – uważa publicysta
autor zdjęcia: Roman Bosiacki
źródło: Fotorzepa
Rodzice sami powinni decydować, czy do szkoły posyłać dzieci od sześciu czy od siedmiu lat – uważa publicysta
autor zdjęcia: Danuta Matloch
źródło: Fotorzepa

Rząd chce wysłać sześciolatki do szkół, aby w niżu demograficznym ludzie szybciej znaleźli się na rynku pracy. Z obywatelskiego, 
ale przede wszystkim rodzicielskiego punktu widzenia takie postawienie sprawy jest nie do przyjęcia – pisze publicysta.

Pomysł obniżenia wieku szkolnego do szóstego roku życia dzieli nie tylko społeczeństwo, ale i samą Platformę Obywatelską. Sam premier, dymisjonując Katarzynę Hall, architekta tego pomysłu, dał dowód braku zaufania do tej koncepcji. Aleksandra Kaniewska i Jarosław Makowski („Dyskusja: sześciolatki niezgody. Od piersi do szkoły", „Gazeta Wyborcza", 18 IV 2013) przytoczyli szereg argumentów za wprowadzeniem tego pomysłu w życie, ale zamiast rozwiać wątpliwości, wprowadzają kolejne.

Sprzeczne hipotezy

Zdaniem autorów pierwszym argumentem za posłaniem malucha do szkoły miałyby być umiejętności społeczne. Problem w tym, że w dotychczasowej zerówce dla sześciolatków program skupia się na kształtowaniu tych umiejętności. W zerówce sześciolatek na nowo się identyfikuje, wie, że nie jest już przedszkolakiem, a poprzez zabawę z rówieśnikami uczy się działań w grupie. Tymczasem w szkole dzieci te mają właśnie problemy nie tylko z nauką (pisała o tym „Rzeczpospolita"), ale także z socjalizacją, ponieważ muszą wchodzić w relacje z dziećmi starszymi.

Powstaje jednak pytanie, czy polska szkoła uczy kooperacji, pracy w grupie czy brutalnej formy konkurencyjności. Dzieci od małego rywalizują, porównują się, chyba nie o taką kooperację tutaj chodzi. Zresztą Jarosław Makowski w wielu swoich tekstach krytykował edukację opierającą się na...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 9530

Spis treści
Zamów abonament