Geniusz łączył się z chorobą
Rita Gombrowicz o „Kronosie", intymnym dzienniku Witolda Gombrowicza. Jego premiera 23 maja.
Rz: Duża część notatek dotyczy erotyki. Czy Gombrowicz wytłumaczył pani charakter swojej seksualności, dużą liczbę partnerów, biseksualność?
Rita Gombrowicz: Na samym początku znajomości opowiedzieliśmy sobie o naszym dotychczasowym życiu. Głównie on opowiedział o swoim, bo był starszy. Szczerze i naturalnie wprowadzał mnie w swoje seksualne tajemnice mające źródło w przedwojennym świecie. Dowiedziałam się o dużej roli, jaką grali służący. Ale często opowiadał mi o tym jak był zakochany w swojej sąsiadce na wsi i jak nocą musiał przekradać się do niej przez chybotliwy most. Mawiał: „Kiedy byłem młody, nie podobałem się kobietom, a teraz, kiedy jestem chorym starcem – kobiety mnie kochają!". Wspominał też o Argentynie: o przygodach z bliżej nieznanymi młodzieńcami, którzy stanowili rodzaj reinkarnacji wieśniaków z Małoszyc. Mówił o tym jak poeta. Jego liczne przygody potwierdzały fascynację prostotą, niedojrzałością i młodością, o której pisał we wszystkich swoich dziełach.
Co oznacza notka: „dziwna zmiana, przemiana, Rita, ale ten miecz ma dwa ostrza"?
Sama chciałabym wiedzieć. Myślę, że spotkanie ze mną wywołało gwałtowną zmianę w jego życiu. Zawsze żył sam – jak kawaler. Ze mną po raz pierwszy miał dom, który sam utrzymywał. Dzielił życie z kobietą. Tworzyliśmy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta