Książka krótkich nieobecności to jawny wykaz
DOKUMENTY | Wyjścia podwładnych z firmy po to, aby załatwić sprawy urzędowe lub osobiste, szef musi odnotować w oficjalnej ewidencji. Odpracowanie tych zwolnień planuje też w sporządzanym dla zatrudnionego harmonogramie czasu pracy.
Niektóre zakłady prowadzą tzw. książki wyjść osobistych, w których odnotowują prywatne zwolnienia zatrudnionych z części dnia pracy. Dzięki tym godzinom mogą oni załatwić sprawy niezwiązane z zatrudnieniem.
W tych samych raportach zaznacza się i rozlicza odpracowanie przez pracownika tych nieobecności. Natomiast oficjalna ewidencja czasu pracy podwładnego nie zawiera już tych danych i nie odzwierciedla ani godzin wyjścia osobistego, ani czasu, w którym to odrobił. Dzieje się tak najczęściej dlatego, że pracodawcy mają problemy z prawidłowym, nienaruszającym przepisów zaplanowaniem odpracowania takiej krótkiej absencji. To również skutek tego, że zazwyczaj takie odrobienie wyjścia wiąże się z wykonywaniem przez podwładnego pracy w godzinach nadliczbowych, a to dodatkowe obciążenie dla szefa.
Nie ma jednak wątpliwości, że takie krótkie, kilkugodzinne nieobecności zatrudnionych podlegają wszystkim kodeksowym przepisom o czasie pracy. Ustawodawca nie przewidział tu żadnych odrębnych regulacji. Potwierdza to też Główny Inspektorat Pracy >patrz stanowisko.
Nie wolno fałszować
Możliwość oficjalnego odpracowania przez podwładnego wyjścia osobistego zależy od tego, w jakim okresie dniówki roboczej wziął wolne i w jakim systemie oraz wymiarze czasu pracy jest zatrudniony. Za każdym razem należy jednak pamiętać o poważnym ryzyku....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)

