Protest gaśnie jak w Rosji
Erdogan to nadal najsilniejszy człowiek w Turcji. I słabnące protesty już raczej tego nie zmienią.
Zmienia się charakter protestów w Turcji, rozpoczętych 28 maja od spontanicznej obrony parku w centrum Stambułu. Są mniej liczne. Na dodatek policja nie reaguje już tak zdecydowanie, jak jeszcze kilka dni temu, na wystąpienia apolitycznej zazwyczaj młodzieży.
– Młodzież, studenci, przedstawiciele klasy średniej, ci, którzy znają Zachód i którym się dobrze wiodło, zbuntowali się przeciwko próbom narzucania im ograniczeń w życiu osobistym, w ich stylu życia, jak choćby w sprawie picia alkoholu. Niezwykłe, że wyszli na ulice, bo wcześniej nie protestowali. Ale z ich wypowiedzi wynika, że oni nie chcą zmiany premiera, chcą, by premier Recep Tayyip Erdogan się zmienił – mówi „Rz" politolog ze stambulskiego uniwersytetu Bilgi prof. Deniz Ülke Aribogan. I przewiduje, że ten rodzaj protestów będzie wygasał. Może...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)

