Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Sarmacki bantustan

15 czerwca 2013 | Plus Minus | Filip Memches

W minioną niedzielę wydarzyła się podobno rzecz straszna. W Warszawie odbył się kongres Ruchu Narodowego, a więc istny spęd potworów, których powinna się bać cała cywilizowana Polska. I w ogóle cały cywilizowany świat.

Tak się jednak nie dzieje. Czyżby panowała jakaś gigantyczna znieczulica społeczna? Czyżby naród doświadczony przez koszmar Auschwitz zapadł na historyczną amnezję?

Rozdzierają swoje szaty publicyści mediów, które stoją na straży polskiej demokracji. Od niemal ćwierć wieku próbują bowiem wtłoczyć do zakutych polskich łbów rozmaite prawdy wiary w to, co politycznie jest najświętsze, i nic z tego im nie wychodzi. Widmo jakiegoś nowego, bliżej nieskonkretyzowanego, ale przecież zawsze groźnego, faszyzmu nie robi na przeciętnym Kowalskim specjalnego wrażenia.

A miało być już tak dobrze. Przecież w roku 2011, gdy znane były rezultaty ówczesnych wyborów parlamentarnych, najwyższy kapłan polskiej demokracji obwieścił triumfalnie wszem wobec, że ci, co głosowali na PiS, powinni się leczyć na głowę. Wtedy wygrała Polska fajna – Polska Marka Kondrata i Kuby Wojewódzkiego, osób beztroskich, uśmiechniętych, zadowolonych. Partia Jarosława Kaczyńskiego, Radio Maryja oraz cała zgraja...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9562

Wydanie: 9562

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament