Zawód: artysta sadomasochista
Michael Haneke jest kolejnym mistrzem mieszczańskiej dekadencji.
Odnaleźć godność w cierpieniu można tylko przez miłość i współczucie, powiada miły starszy pan. Ach! Wcześniej obdarł publiczność żywcem z masek. Teraz jego łagodne oczy spoglądają z ekranu spod czapy siwych włosów. Michael Haneke, reżyser obsypany nagrodami za obraz ludzkiej duszy obnażany z pasją chłodnej wiwisekcji. Do kin wszedł dokument o twórcy, w którym przegląda się sklerotyczna Europa Zachodnia i narody aspirujące do moralnego upadku ze Środkowej i Wschodniej.
W sercu Europy leżą Niemcy próbujące urządzić kontynent po swojemu. No to w „Białej wstążce", za którą dostał pierwszą Złotą Palmę w Cannes w 2009 r., Haneke pokazuje pruskie wychowanie dające potęgę temu państwu. Jest z ducha protestanckie, więc surowsze od katolickiego. Człowiek odpowiada tu sam przed Bogiem z małą pomocą Kościoła. Nie ma spowiedzi i rozgrzeszenia przez kapłana. Surowe metody mają wpoić dzieciom mocne zasady moralne. Natomiast Kościół katolicki bierze na siebie część kontaktów z Bogiem i rozgrzesza łatwo. To ułatwia katolikom miłość; sprawia łagodniejsze wychowanie dzieci. Natomiast kiedy z Niemców spada maska najbardziej kulturalnego narodu Europy, wtedy ukazuje się ohyda ich duszy, bicie bezbronnych, pogarda dla kobiet używanych dla ulgi seksualnej. Podobnie w stosunkach społecznych patriarchalna harmonia kryje wyzysk prowadzący do ofiar śmiertelnych. Niemcy zmuszani do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta