Małpa kradnie na śpiocha
Miejska dżungla | Mieszkania nie są twierdzami, do których nikt nie ma dostępu. Tylko w 2012 roku policja odnotowała prawie 27 tys. włamań do domów i mieszkań, codziennie okradanych jest ich 74.
– To był koszmar. Po dwutygodniowych wczasach wróciliśmy do zrujnowanego mieszkania. Złodzieje weszli do niego, opuszczając się na linie z dachu, bo mieszkamy na ostatnim piętrze dziesięciopiętrowego bloku. Wyważyli drzwi balkonowe – wspomina koniec ubiegłorocznych wakacji Marcin Wojciechowski, mieszkaniec warszawskiego Targówka.
Złodzieje musieli grasować w mieszkaniu kilka godzin, ale nikt nic nie słyszał. Zabrali oszczędności, wynieśli telewizor i komputer. Wojciechowscy straty oszacowali na kilka tysięcy złotych. – Mieszkanie opuścili przez drzwi wejściowe – wspomina okradziony.
– Po włamaniu fatalnie się czułam – wspomina żona właściciela Marta. – Zostało zachwiane moje poczucie bezpieczeństwa. Mieszkanie przestało być miejscem, gdzie mogłam czuć się dobrze – dodaje.
Rafał jest mieszkańcem podwarszawskiego Piastowa, ma domek. Jego rodzina padła z kolei ofiarą rabunku na śpiocha.
– Wieczorem położyliśmy się spać. Gdy obudziłem się o godzinie 6 rano, czułem ból głowy, tak jakbym wcześniej wypił zbyt dużo alkoholu. Mieszkanie było splądrowane – wspomina. Rzeczy osobiste, bielizna leżały na podłodze, a na nich były ślady butów włamywaczy.
Złodzieje ukradli biżuterię, kilka tysięcy złotych, drobny sprzęt elektroniczny, m.in. telefony, laptopa. Z domu zabrali kluczyki do samochodu. – Próbowali go uruchomić, ale coś ich spłoszyło, bo zostawili audi z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta