Dziecko: petent służby zdrowia
Analizując aktywność Rzecznika Praw Dziecka, można dojść do wniosku, że sprawy prawa dzieci do „szczególnej" opieki zdrowotnej zapewnionej przez władze publiczne nie cieszą się jego „szczególnym" zainteresowaniem – pisze ekspert.
Zadłużone i zaciekle konkurujące między sobą szpitale publiczne, niezadowolony z zarobków i nadmiaru pracy personel medyczny, NFZ narzekający na brak środków, w efekcie oszczędzania ma ich ,,nadwyżkę", i na końcu pacjent – zagubiony w gąszczu niespójnych przepisów z receptą na leki na 100 proc. w ręku i z dylematem – leczyć zdrowie czy ,,portfel". To aktualny obraz polskiej ,,służby zdrowia". Zadowolony z siebie resort zdrowia zapowiada kolejne ,,reformy". Tylko nieliczni niezależni eksperci obserwują systematycznie narastającą różnicę między potrzebami zdrowotnymi pacjentów a realnymi możliwościami ich zaspokojenia.
Zapaść w ochronie zdrowia nie jest jednak spowodowana tylko przez polityków. Nasze społeczeństwo nie interesuje się, wzorem krajów ,,starej" unii – programami wyborczymi, w których pomysł na rozwiązanie permanentnego kryzysu w ochronie zdrowia winien odgrywać kluczową rolę. Partie polityczne tą prawidłowość poznały i zajmują się już tylko administrowaniem a nie naprawą funkcjonowania państwa.
Problem mało istotny
Są jednak określone grupy ludzi, które nie powinny cierpieć przez niefrasobliwość większości wyborców. Konstytucja RP w art. 68 ust. 3 zobowiązuje bowiem władze publiczne do zapewnienia szczególnej opieki: dzieciom, kobietom ciężarnym, niepełnosprawnym i osobom w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta