Nie mieliśmy wątpliwości
Reforma samorządowa | Gminy zyskały prawdziwego gospodarza, który wie, co robić.
Spośród reform wprowadzonych po 1989 r. na dobrą sprawę jedyną, której celowości i wagi dotychczas nie zakwestionowano, jest reforma samorządowa. Krytykowano niektóre jej rozwiązania, na przykład liczbę województw czy wprowadzenie powiatów, ale generalnie przyjęty w 1990 r. kierunek zmian w naszej administracji lokalnej nie został nigdy frontalnie zaatakowany.
Tu i ówdzie zdarzały się na początku transformacji systemowej medialne ubolewania, że nowe władze gmin sprywatyzują wszystko, a nowi właściciele pozamykają księgarnie i sklepy z żywnością, by w ich miejsce czym prędzej pootwierać butiki. Ale okazało się, że ludzie chcą nadal jeść, a nawet czytać książki. I wtedy nawet najbardziej lękliwi umilkli.
A samorządowa prywatyzacja, i owszem, ruszyła z kopyta. Po roku od wyboru pierwszych władz samorządowych niemal 100 proc. handlu detalicznego i 70 proc. hurtowego znalazło się w rękach prywatnych. Gminy zaczęły szybko porządkować sprawy własności mienia komunalnego, zakładając dla swoich nieruchomości księgi wieczyste wszędzie tam, gdzie ich jeszcze nie było, tworząc w ten sposób potrzebną obudowę prawną dla poważniejszych inwestycji infrastrukturalnych (wodociągi,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta