Gowin mógł zmienić szyld
Decyzje ministra o przeniesieniu sędziów były skuteczne od chwili ich doręczenia.
Ze wczorajszej uchwały Sądu Najwyższego wynika, że przeniesieni w efekcie tzw. reformy Gowina sędziowie, nie muszą czekać na zakończenie postępowań odwoławczych przed Sądem Najwyższym, które nieprędko się skończą. Mogą orzekać.
SN, przesądzając o skuteczności przesunięcia, zastrzegł, że ta zasada obowiązuje, jeśli nie było innych błędów, możliwych np., gdyby decyzje podjął nieuprawniony podmiot. Chodzi o to, czy mógł je podpisywać wiceminister zamiast ministra.
Tym zagadnieniem zapewne zajmie się Trybunał Konstytucyjny. W maju zwrócił się bowiem do niego z pytaniem skład SN z Izby Pracy. Rozpatrywał pierwsze z ponad 300 odwołań sędziów. Zapytał, czy tryb przenoszenia sędziów jest zgodny z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta