Zaciskanie pasa wyszło z mody
Po tym jak rząd podniesie tegoroczny deficyt budżetowy o 16 mld zł, cały sektor finansów publicznych może mieć w tym roku niedobór wynoszący ok. 4,5 proc. PKB – szacują ekonomiści. W ubiegłym roku było to 3,9 proc. PKB.
Polska kolejny rok z rzędu nie spełni zatem wyznaczonego przez Brukselę celu i nie uwolni się od tzw. procedury nadmiernego deficytu. Dostaliśmy na to co prawda jeszcze dodatkowy rok, ale jeśli kondycja gospodarki się nie poprawi, trudno będzie aż tak silnie ograniczyć lukę w finansach publicznych (nasz cel fiskalny to deficyt do 3 proc. PKB).
Ta informacja wydaje się nie dziwić ani krajowych, ani zagranicznych ekonomistów. – Nałożony sobie przez polski rząd fiskalny gorset zaczął zbyt mocno uciskać gospodarkę. Dlatego teraz, w ocenie rządu, potrzebny jest umiarkowany bodziec fiskalny, aby pobudzić wzrost. Z perspektywy inwestorów nie jest to zła rzecz, bo o wiele bardziej niż wyższy deficyt budżetu niepokoi ich brak wzrostu w Polsce – mówi Nicolas Spiro, dyrektor zarządzający Spiro Sovereign Strategy w Londynie.
Odejście od fiskalnych celów nie razi, ponieważ w całej Europie odchodzi się od zaciskania pasa. Stanowisko w tej sprawie złagodziła ostatnio nawet Komisja Europejska, która tradycyjnie wywierała na rządy presję, aby dążyły do naprawy finansów publicznych.
Już w kwietniu przewodniczący KE Jose Manuel Barroso...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta