Egzorcysta Froome
Brytyjczyk zwycięzcą setnego wyścigu, Michał Kwiatkowski 11.
Ledwie dziewięć lat temu pierwszy raz zobaczył, jak Tour de France wygląda i sprzed telewizora w Johannesburgu kibicował Ivanowi Basso w walce z Lance’em Armstrongiem. Dopiero sześć lat temu pierwszy raz postawił stopę na Wyspach Brytyjskich. Dopiero kilka tygodni przed startem tegorocznego Touru dostał jasną odpowiedź, że to on, a nie obrońca tytułu sir Bradley Wiggins, sztandar brytyjskiego kolarstwa, będzie liderem grupy Sky.
Wczoraj Chris Froome pił szampana w drodze na Pola Elizejskie, ubrany w jubileuszową żółtą koszulkę z cekinami, by się bardziej rzucał w oczy podczas jazdy przez Paryż po zmroku.
Już nie jeździ pod flagą Kenii, jak w swoim pierwszym Tourze z 2008 roku, i nie męczy się w grupach z końca peletonu. Sky to gigant, który podbił peleton Blitzkriegiem i ma już...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta