Związki zawodowe pod lupą
Pracodawcy i pracownicy grają w tej samej drużynie, więc dialog i współpraca powinny być osią ich wzajemnych relacji. W Polsce musimy się jeszcze sporo pod tym względem nauczyć – pisze analityk Instytutu Obywatelskiego.
Jak wiadomo, związkom zawodowym na całym świecie leży na sercu dobro pracowników, co oznacza walkę o wyższe pensje, stabilność zatrudnienia itp. Generalnie rzecz ujmując, do realizacji tych celów można dążyć trojako.
Po pierwsze, szansę na wzrost płac i większą pewność zatrudnienia oferuje ograniczenie podaży pracy. Mówiąc bardziej po ludzku, im mniej pracowników w jakimś zawodzie, tym usilniej trzeba zabiegać o ich usługi, co winduje płace w górę i sprawia, że to raczej praca szuka pracownika, a nie odwrotnie. Przykładowo, dziś w licznych zakątkach Polski brakuje dobrych elektryków. Kto chce takiego zatrudnić, często musi stanąć w kolejce, a do tego jeszcze słono zapłacić.
Słaba dostępność podobnych fachowców w naszym kraju to pokłosie emigracji i pochopnego odwrotu od szkolnictwa zawodowego, czyli niejako efekt niezamierzony. A jak podaż pracy mogą celowo próbować obniżyć związkowcy? W wielu branżach w grę wchodzi odsiew chętnych do pracy za pomocą egzaminów, certyfikatów i innych form dokumentacji uprawnień zawodowych. Można...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta