Wakacje kredytowe nie zawsze warto wykorzystać na urlopie
Banki zgadzają się na czasowe zawieszenie spłaty raty, ale nie na jej uniknięcie. Niezapłacona kwota zostanie doliczona do zadłużenia kredytobiorcy.
Czy zatem warto korzystać z wakacji kredytowych przy kredycie hipotecznym i jakie mogą być tego konsekwencje?
– Banki pozwalają w czasie spłaty kredytu na kilkakrotne zawieszenie płatności raty bądź spłatę tylko jej części. Większość instytucji już w umowie, którą podpisuje z kredytobiorcą, zawiera zapis o możliwości udzielenia karencji w spłacie kredytu lub zawieszeniu płatności w całości – mówi Andrzej Wojda, ekspert firmy Aspiro SA.
Dodaje, że myśląc o niezapłaceniu raty, warto złożyć wniosek o zawieszenie spłaty z wyprzedzeniem, bo zwykle jego rozpatrzenie trwa około dwóch tygodni.
Co oferują banki
Także zdaniem Michała Krajkowskiego, głównego analityka Domu Kredytowego Notus, wakacje kredytowe to już standard w bankowych ofertach kredytów hipotecznych. Według niego, aby skorzystać z karencji w spłacie kredytu, wystarczy złożyć wniosek do banku minimum na siedem dni wcześniej przed terminem płatności raty.
– Niestety czas, jaki banki dają na uporanie się z trudnościami finansowymi, zazwyczaj nie jest długi. Większość z nich proponuje miesięczny urlop od kredytu, który możemy sobie zrobić raz w roku – mówi Michał Krajkowski.
Takie rozwiązanie ma m.in. Credit Agricole, Eurobank, Bank Millennium i Nordea. Klienci BZ WBK i Pekao SA zaś mogą pozwolić sobie na sześć miesięcy wolnych od spłaty raty.
– Jednak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta