Konrad Czerniak: najlepsze jeszcze przede mną
Polacy wracają z mistrzostw świata z trzema medalami. To 300 procent normy z Szanghaju, gdzie na podium stał tylko Konrad Czerniak, ale satysfakcja nie jest pełna.
– Po nieudanych igrzyskach w Londynie pokazałem, że nadal jestem w światowej czołówce i najlepsze wyniki jeszcze przede mną – mówił Czerniak po sobotnim wyścigu na 100 m motylkiem, który przyniósł mu brązowy medal. Polak dał się wyprzedzić Chadowi Le Clos z RPA oraz Węgrowi Laszlo Csehowi. Ryan Lochte, Amerykanin, który w piątek odebrał złoto na 200 m stylem grzbietowym Radosławowi Kawęckiemu, był dopiero szósty, za Niemcem Steffenem Deiblerem i Jewgienijem Korotyszkinem z Rosji.
Polacy wywiozą z Barcelony trzy krążki – brąz Czerniaka i dwa srebra, Korzeniowskiego i Kawęckiego. Ci, którzy pamiętają złote lata Otylii Jędrzejczak, załamią ręce. Jednak gdy porównać te mistrzostwa do poprzednich rozgrywanych w Szanghaju w 2011 r., jest postęp. Wówczas srebro na 100 m motylkiem wywalczył tylko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta