Żołnierz Allaha przed sądem
Rozpoczynający się dzisiaj proces majora Nidala Hasana Malika bulwersował Amerykę zanim się jeszcze zaczął.
Nic dziwnego: atak terrorystyczny dokonany z imieniem Allaha na ustach przez oficera US Army – i to podczas prowadzonej przez Stany Zjednoczone wojny z terroryzmem – to wyjątkowa zbrodnia.
10 minut horroru
Wszystko rozegrało się w ciągu zaledwie 10 minut 5 listopada 2009 r. w centrum medycznym bazy wojskowej Fort Hood w teksańskim mieście Killeen. Przygotowujący się właśnie do wyjazdu na misję w Afganistanie 42-letni psycholog wojskowy Nidal Hasan Malik otworzył ogień do niczego niespodziewających się żołnierzy.
Z okrzykiem „Allah Akbar!" zabił 13 osób (za 14. ofiarę uznano nienarodzone dziecko będącej w ciąży zamordowanej żołnierki) i ranił 29. Gdy opuszczał budynek w pogoni za lżej ranionym żołnierzem, został trafiony kulą i obezwładniony przez nadbiegającego na odgłos strzałów sierżanta.
Wyjaśnianie tła tej zbrodni ujawniło zaskakujące fakty. Okazało się, że Hasan, urodzony w USA syn palestyńskich imigrantów, od dawna miał kontakty z Anwarem al-Awlakim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta