Podatek katastralny to nie zło konieczne
Zreformowanie opodatkowania nieruchomości jest niezbędne. Do zmian trzeba jednak zachęcić obywateli. Najlepiej przekonać ich racjonalnie skalkulowanymi stawkami – pisze prawnik.
Zmiany w zakresie opodatkowania nieruchomości postrzegane są jako miecz Damoklesa wiszący nad głowami podatników. Kojarzą się z nowym podatkiem katastralnym, który oznacza wyłącznie zwiększenie dochodów gmin kosztem podatnika.
Jak w takiej sytuacji przekonać społeczeństwo do pozytywnego myślenia o podatku od wartości rynkowej nieruchomości, służącej w większości przypadków zaspokojeniu potrzeb bytowych podatnika, niejednokrotnie pozostającej w jegoposiadaniu od pokoleń?
Obecny system opodatkowania nieruchomości jest jednym z ostatnich bastionów nieobjętych reformą podatkową, do których to zmian Polska jest zobowiązana na mocy traktatów unijnych. Proponowaną koncepcję konstrukcji podatku katastralnego skupiającego dotychczasowe trzy podatki (podatek od nieruchomości, rolny i leśny) w jeden od wartości nieruchomości (ad valorem) w odróżnieniu od obecnie liczonego podatku od jej powierzchni należy uznać za słuszną. Wprowadzenie tego podatku wymagałoby jednakże opracowania systemu okresów przejściowych. Trzeba też racjonalnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta