Rozwodnik zabierze swoją wygraną z totolotka
Winny rozpadu związku małżonek nie musi tracić przy podziale majątku wspólnego. Wina ta nie przekłada się wprost na ustalenie udziałów.
Dzięki temu Edward D., z którego winy orzeczono rozwód, ma szansę zatrzymać większość swego wkładu do majątku wspólnego, który miał z wygranej w totolotku. To konkluzja wyroku Sądu Najwyższego.
Kwestia ta wynikła w sprawie o podział majątku dorobkowego po rozwodzie z wniosku byłej żony Edwarda D. (po jej śmierci w trakcie procesu w jej miejsce wstąpiła trójka jej dzieci – wspólnych nie mieli). W skład majątku wspólnego wchodził dom o wartości nieco ponad 1,2 mln zł i wierzytelność z tytułu wkładu mieszkaniowego o wartości 117 tys. zł.
On winny, ale z kasą
Sąd rejonowy ustalił nierówne udziały: 91 proc. Edwarda D., i 9 proc. byłej żony. W efekcie dom (w którym nadal mieszka) przyznał mężowi, a wspomnianą wierzytelność dzieciom małżonki po 1/3. Sąd okręgowy zmienił postanowienie i odmówił ustalenia nierównych, wyższych dla męża udziałów i zasądził od niego na rzecz owej trójki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta