Socjalizm nad Sekwaną
Premier Jean-Marc Ayrault zapowiada, że jego kraj jako jedyny w Unii przełamie kryzys bez zaciskania pasa. Bruksela jest przerażona.
Już teraz nad Sekwaną płaci się najwyższe podatki w całej zjednoczonej Europie. Fiskus przejmuje aż 46,6 proc. dochodu narodowego, a łącznie ze składkami socjalnymi wydatki państwa osiągają 58 proc. PKB.
Ale Ayrault uważa, że to wciąż mało. Choć w 2012 roku presja fiskalna zwiększyła się o 22 mld euro, a w tym roku o kolejne 24 mld euro, szef rządu zapowiedział w niedzielę wieczorem w specjalnym wystąpieniu telewizyjnym, że przyszły rok przyniesie kolejną zwyżkę danin dla państwa przynajmniej o 6 mld euro.
– Wydatki państwa są we Francji już o 11 punktów procentowych PKB większe niż w Niemczech. To powoduje, że francuskie firmy nie mogą skutecznie konkurować z firmami niemieckimi. Dalsza zwyżka obciążeń na rzecz państwa po prostu dobije przedsiębiorczość we Francji – ostrzega „Rz” Nicolas Veron, ekonomista Instytutu Bruegla w Brukseli.
Do tej pory Komisja Europejska starała się uniknąć otwartej krytyki polityki gospodarczej francuskiego rządu. Paryż, obok...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta