Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Głosy prawicy są trwonione

02 listopada 2013 | Publicystyka, Opinie | Eliza Olczyk
autor zdjęcia: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa

Kancelaria Prezydenta straciła jakiekolwiek prawo moralne do wypowiadania się o zasadności referendów po tym, gdy Bronisław Komorowski mówił, żeby nie iść na referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz – mówi Elizie Olczyk polityk partii Polska Jest Najważniejsza.

Rz: Wybrałby się pan na referendum edukacyjne?

Oczywiście. Przecież ono dotyczy postulatów programowy ch PJN. To my trzy lata temu mówiliśmy, żeby zlikwidować gimnazja, że znika historia ze szkół. Wtedy wszyscy wzruszali ramionami. Cieszę się, że dzisiaj te hasła są niesione na innych sztandarach. Żałuję tylko, że państwo Elbanowscy, inicjatorzy referendum, chcą się trzymać z daleka od polityki. To oznacza, że jeżeli idea referendum np. upadnie w Sejmie, nie będzie dalszego ciągu tej sprawy. Cały potencjał społeczny zgromadzony przez Elbanowskich nie zostanie wykorzystany.

Wy chcieliście ich przyciągnąć do PJN i przejąć ten potencjał.

Nie o to chodzi. Nawet gdyby Elbanowscy powiedzieli, że zakładają własną partię, to bym to uszanował i powiedział, że to dobra decyzja. Bo jeżeli takich wydarzeń nie przekuwamy na politykę, znikają albo stają się mało ważne. A ten potencjał społeczny jest niesłychanie ważny. Dopóki reforma dotycząca sześciolatków była dyskutowana między politykami, Platforma bardzo łatwo ucinała debatę, mówiąc, że PiS ją krytykuje, bo walczy o władzę.

A w ogóle jest to banda frustratów. Tutaj mamy do czynienia z milionem podpisów obywateli, których nie można skwitować stwierdzeniem, że to są wariaci, frustraci czy niedorobieni politycy.

Czy problem...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9680

Wydanie: 9680

Zamów abonament