Przyszłość należy do Afryki
Nie ma nic bardziej zabawnego, niż opowiadać Polakom o Afryce, obserwować ich przerażenie, gdy wybierają się dalej niż do Hurghady.
Wiadomo – w Afryce nawet samochody mają AIDS, w sklepach płaci się paciorkami, a ludzie nocują na drzewach. Wiemy o niej tyle, ile zapamiętaliśmy z przygód Stasia i Nel albo z audycji pana Cejrowskiego, któremu czasem z widocznym trudem przychodzi ukrywanie swojej wyższości nad tzw. tubylcami.
Śmichy-chichy, jakie robiło się ostatnio z drugiej w historii wizyty polskiego rządu i biznesu w Afryce, są echem formowanej przez lata izolacji przaśno-kolonialnej mentalności. Tam: Murzyni z dzidami w słomianych spódniczkach, tu: Himalaje cywilizacji,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta