Łzy podstarzałej Lolity
Żadnych bajek o bocianach – mówią nowocześni edukatorzy seksualni. Nakazują natomiast, aby w wieku od czterech do sześciu lat rozpocząć dostarczanie dziecku wiadomości na temat „miłości łączącej osoby tej samej płci".
W ostatnich tygodniach prasa światowa otrąbiła uwolnienie pedofilii od ciężaru karygodności. A wszystko to w ślad za – ostatecznie cofniętą – decyzją Stowarzyszenia Psychiatrów Amerykańskich, które postanowiło pedofilię określić mianem „orientacji", a nie, jak było dotychczas, „zaburzeniem".
Mamy tutaj do czynienia z pewną ewolucją językową jasno określającą kierunki kulturowej transformacji postnowoczesnego świata. Nasuwa się analogia do lat 70. ubiegłego wieku, kiedy to pod silnym wpływem środowisk gejowskich to samo stowarzyszenie wykreśliło homoseksualizm z kategorii zaburzeń psychicznych. Można przypuszczać, iż podobny nacisk aktywistów pedofilskich zadziałał teraz.
Nieszkodliwe doświadczenia
Na transformację myślenia w tym względzie bez wątpienia miały wpływ badania guru rewolucji seksualnej w USA Alfreda Kinseya, którym do dziś inspiruje się wielu specjalistów w dziedzinie seksuologii. W jego drugim „Raporcie" znalazł się paragraf zatytułowany „Kontakty osób w wieku przedmłodzieńczym z dorosłymi mężczyznami", zawierający opisy relacji seksualnych pomiędzy dorosłymi a dziećmi. Można tam, między innymi, napotkać następujące spostrzeżenie: „Trudno zrozumieć, z jakich powodów dziecko – chyba że uwarunkowane typem wychowania – miałoby doznawać niepokoju w momencie dotykania jego genitaliów bądź też na widok...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta