Żyzna i ludna pustynia
Archeologia uczy nas skromności, mówi: przed wami byli inni i po was też będą.
Niedawno odbył się w Warszawie kongres papirologiczny. W gazecie uchodzącej za poważną przeczytałem, że uczeni mieli tam badać charakter pisma Kleopatry, która mało, że nie zostawiła po sobie listów ani pism, ale nawet nie wiemy na pewno, jak wyglądała.
Włodzimierz Godlewski: Tęsknoty za Kleopatrą są dosyć powszechne, ale kongresy papirologiczne nie zajmują się jednym tematem czy osobą. Są poświęcone przeglądowi informacji, jakie przez mniej więcej cztery lata napłynęły, a także nowym wynikom, nowym tekstom, które opublikowano. Papirologia jest nauką formalnie obumierającą, bo wiele uniwersytetów ogranicza jej udział w edukacji, skoro nie tworzy dochodu narodowego – ale nauką żywotną. Jeśli chodzi o starożytny Egipt czy Bliski Wschód, teksty greckie, koptyjskie czy arabskie są absolutną podstawą naszej wiedzy.
Jakie ustalenia tam się pojawiły? Czy coś nowego znaleziono albo odczytano?
Oczywiście tak, chociaż nie ma jednego hitu, który by zbulwersował środowisko. Tak zdarzyło się w Rzymie we wrześniu 2012 roku na kongresie Studiów Koptologicznych, kiedy mały fragment rzekomej opowieści o życiu Jezusa trafił do agencji informacyjnych właściwie jeszcze tej samej nocy. Konferencja naukowa nie jest prezentacją osobistych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta