Oskarżyciel objazdowy
Dokładnego kształtu „Nie-Boskiej komedii" wystawianego przez Olivera Frljicia na razie nie poznamy: szefostwo Starego Teatru zawiesiło próby. Reżyserowi jednak już wcześniej udało się pokaleczyć do żywego Serbów, Chorwatów i Bośniaków.
Widzowie miotający się między pragnieniem sprzeciwu i ucieczki. Grupa aktorów odmawiająca wzięcia udziału w spektaklu, określonym przez nich mianem „bluźnierczego", po czym wymieniona z nazwiska i napiętnowana w trakcie przedstawienia. List otwarty 25 z 33 członków zespołu, domagających się (daremnie) odwołania dyrektora teatru. Nestorzy sceny narodowej kończący swoją karierę sceniczną w proteście przeciw zawłaszczeniu teatru przez krzykliwą publicystykę. I zachwyt, bezbrzeżny zachwyt miejscowych krytyków nad dokonaniami reżysera, który zdołał „obnażyć faszystowskie fascynacje naszej prawicy" i „zdekonstruować narodowe samozadowolenie". Na scenie – smuga wymiocin na fladze państwowej, krew (sztuczna), dużo krwi, z głośników dobiera parafraza hymnu.
Kraków? Warszawa? Nie, Sarajewo i Belgrad – dwa pierwsze przystanki środkowoeuropejskiego tournée reżyserskiego Olivera Frljicia.
Tytan pracy
Urodzony w 1976 w bośniackim (wówczas jeszcze w najlepsze jugosłowiańskim) Trawniku chorwacki (tak można by go określić na podstawie paszportu; on sam jednak oschle i z naciskiem podkreśla w wywiadach, że nie identyfikuje się z żadną wspólnotą narodową) reżyser ukończył studia w Zagrzebiu w roku 2002 (oprócz reżyserii studiował m.in. filozofię i religioznawstwo), ale na offowej scenie chorwackiej czynny był wraz ze swoim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta