Osiołki też widziały narodzenie Jezusa
Żywe szopki cieszą wiernych, zwłaszcza dzieci, ale nie zawsze przychylnie patrzą na nie opiekunowie zwierząt.
Obok Świętej Rodziny w symbolicznej stajence występują osiołki, owce czy kozy. Żywe zwierzęta są dużą atrakcją takich szopek. Jednak część ogrodów zoologicznych nie chce już wypożyczać zwierząt z obawy o ich bezpieczeństwo.
Cesarzowa Helena w Grocie Narodzenia
– Twórcą szopek był św. Franciszek z Asyżu, a ich tradycja w Polsce sięga XIV–XV wieku – opowiada ks. Bogdan Bartołd, proboszcz warszawskiej archikatedry św. Jana.
Dodaje, że szopki nawiązują do Biblii, do stajenki – miejsca narodzenia Chrystusa – i wiadomo, że poza najważniejszymi postaciami św. Rodziny były tam wtedy zwierzęta.
– Pismo Święte nie wymienia jakie, ale najczęściej przyjmuje się, że były to woły i osiołki – wylicza ks. Bartołd.
Jego zdaniem kozy też mogły tam być. – Kury czy koguty już raczej niekoniecznie, bo mogłyby dzieciątko obudzić – uważa proboszcz stołecznej archikatedry.
Etnolog dr Grzegorz Odoj z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach precyzuje, że twórcą pierwszej szopki już w IV wieku naszej ery była cesarzowa Helena, która urządziła ją w Grocie Narodzenia Pańskiego. Były w niej też żywe zwierzęta.
– Dopiero wiele lat później do szopki wrócił św. Franciszek, który urządził też jasełka z aktorami i żywymi zwierzętami. Sam też zresztą czytał fragmenty Pisma...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta