Erdogan na tropie obcego spisku
Premier doszukuje się zagranicznych inspiracji przeciwników politycznych atakujących jego rządy.
Noworoczne wystąpienie szefa tureckiego rządu miało być podsumowaniem sukcesów ekonomicznych kraju, który podczas 11-letnich rządów Tayyipa Recepa Erdogana i jego Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) stał się regionalną potęgą. Zamiast tego ujawniony w grudniu skandal korupcyjny zmusił Erdogana do odpierania ataków i obrony swojej polityki.
Komu nie w smak są nasze sukcesy
Tym razem uwagę analityków zwróciły oskarżenia o zagraniczne wsparcie dla wymierzonego w niego „spisku". Erdogan nie wymienił z nazwy krajów, do których polityki ma zastrzeżenia, mówił jedynie o „kręgach, którym nie w smak są sukcesy Turcji, rozwijająca się gospodarka, aktywna polityka zagraniczna i globalne projekty".
Określenie „spisek zagraniczny" w ustach działaczy AKP odnosi się przede wszystkim do działalności Fethullaha Gülena, żyjącego w amerykańskiej Pensylwanii i od paru lat skłóconego z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta