Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Egzotyka czasu przemian

03 stycznia 2014 | Kultura | Marcin Kube
źródło: materiały prasowe
Ziemowit Szczerek, Przyjdzie Mordor i nas zje , Korporacja Ha!Art, 2013
źródło: Rzeczpospolita
Ziemowit Szczerek, Przyjdzie Mordor i nas zje , Korporacja Ha!Art, 2013

Ziemowit Szczerek | Pisarz o swych wędrówkach po Ukrainie i postsowieckim „hardkorze" w rozmowie z Marcinem Kube.

Rz: Czego na Ukrainie szukają Polacy w pana książce?

Ziemowit Szczerek: Wypatrują tego, czego sami najbardziej u siebie nienawidzimy i skrzętnie wypieramy.

Pisze pan, że na Ukrainie jest „tak samo jak w Polsce, tylko bardziej".

Tam postsowiecki bałagan był na widoku, więc można powiedzieć, że takich rzeczy u nas nie ma. Czujemy się więc bardziej europejscy i dowartościowani jako „cywilizowany kraj", choć wystarczy pojechać do głupich Czech, by z tej samej perspektywy móc patrzeć na Polskę.

Najmocniejszy fragment „Mordoru" to dla mnie scena, gdy polscy studenci przymuszają ukraińskiego dziadka i jego syna do pijaństwa, bo chcą się napić z „lokalsami".

Takich scen widziałem więcej, spotkałem wielu rodaków szukających mitycznego „ruskiego hardkoru". Młodzi artyści fotografowali to, co najbardziej pokraczne i ponure. Potem robili z tego wystawy w Polsce, rozczulając się nad wschodnią biedą, choć nasz kraj też nadaje się na miejsce kontemplacji wschodniego „hardkoru". Jeśli Czechy trochę wyglądają jak przaśna i biedna wersja Niemiec, to Polska kojarzy się z nieco uzachodnioną wersją „ruskiej" Europy Wschodniej....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9729

Wydanie: 9729

Spis treści
Zamów abonament