Tak się warzy piwo na połoninach
Mój biznes | Wytwórnia piwa z Bieszczad wykorzystuje modę na oryginalne trunki. Sterta dokumentów niezbędnych do startu miała półtora metra wysokości
Beata Drewnowska
Swoje pierwsze piwo Agnieszka Łopata, konsultant z zakresu ochrony środowiska, uwarzyła w 2009 r. Skorzystała z tzw. brew-kitu, czyli gotowej mieszanki dla piwowarów-amatorów. Tak zaczęła się jej przygoda z domowym piwowarstwem, która z czasem przerodziła się w pomysł na własny browar.
Piwa pod marką Ursa, których receptury tworzy pani Agnieszka, pojawiły się na rynku kwartał temu. Zadebiutowały dwa lata po założeniu spółki Ursa Maior, właściciela Bieszczadzkiej Wytwórni Piwa (BWP). Oprócz Agnieszki Łopaty jej znaczącym udziałowcem jest Andrzej Czech.
Klientów nie brakuje
Tworząc warzelnię w Uhercach Mineralnych między Leskiem a Ustrzykami Dolnymi jej właściciele zakładali, że rocznie wytworzy ona ok. 6 tys. hl piwa. Marka Ursa sprzedaje się jednak na tyle dobrze, że planują już zwiększenie mocy. Chcą kupić kilka tankofermentatorów o łącznej pojemności 140 hl.
– Zaczęliśmy zbierać oferty od wykonawców, szukamy źródeł finansowania – przyznaje szefowa BWP.
Piwa Ursa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta