W reklamie nie ma miejsca na rutynę
Alfonso Rodés Vilà | Wszystkie media będą kiedyś cyfrowe. Dziś ważne jest nie tyle to, czy są online albo offline, ale gdzie i w jaki sposób z nich korzystamy – przekonuje prezes międzynarodowej sieci domów mediowych Havas Media Group.
Rz: Ile razy w ciągu kryzysu gratulował pan sobie, że już nie pracuje w bankowości?
Odszedłem z bankowości 16 lat temu. Moja rodzina była właścicielem komunikacyjnej grupy MPG (Media Planning Group – red.), która działała wtedy w Hiszpanii i Portugalii. Kiedy rada nadzorcza MPG zdecydowała, że czas na dalszy międzynarodowy rozwój, postanowiłem przejąć stery firmy i zmienić branżę. Uznałem to za ciekawe wyzwanie. Banki działały wtedy lokalnie, a celem MPG było wyprowadzenie firmy na międzynarodowe wody, zaczynając od Ameryki Południowej. Nasz ojciec był bardzo wspaniałomyślny – dziś bardzo doceniam to, że to nas (wraz z bratem – red.) poprosił o poprowadzenie tych zmian. Miałem wtedy 32–33 lata, byłem bardzo młody, ale dałem radę i to było świetne doświadczenie, które zupełnie zmieniło też całą firmę.
Musiał pan walczyć ze swoimi reklamowymi klientami w ostatnich trudnych latach?
„Walczyć" to za duże słowo, a różnice zdań to nie jest kwestia ostatnich lat – w tej branży zawsze trwają jakieś dyskusje, ale nie chodzi o walkę, tylko o wzajemne pomaganie sobie w czasie dryfowania po niepewnych wodach. To były trudne lata i dla naszych klientów, i dla nas, i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta