Jak się dostać do raju
Piękna Francuzka Marion Cotillard gra ubogą polską imigrantkę, która po I wojnie przypłynęła do Ameryki - pisze Barbara Hollender.
Barbara Hollender
„Mój Boże" – wzdycha po polsku Marion Cotillard w filmie Jamesa Greya „Imigrantka". Aktorka rozmawia też w naszym języku z filmową siostrą, wujostwem i innymi kobietami, które przybyły do Ameryki z Polski.
Podróż dziadków
– Jestem potomkiem rosyjskich emigrantów – mówi reżyser. – Dziadkowie opowiadali mi o podróży, jaką na początku XX wieku odbyli z Rosji do Ellis Island, gdzie mieściło się centrum przyjmowania emigrantów, i o życiu na Lower East Side w Nowym Jorku. Mój dziadek nigdy nie nauczył się angielskiego, babka kupowała na zimę worek kartofli.
Wyjechali z Ukrainy za chlebem, ale mieli sentyment do dawnej ojczyzny. – Zachowali w sobie słowiańską melancholię, którą chyba po nich odziedziczyłem – dodaje James Grey. – A tamten czas zawsze mnie fascynował. Myślałem, że to świetny materiał na film. Wśród wspomnień dziadka było i to o dziwnym facecie, który kręcił się po Ellis Island i rekrutował kobiety do burdelu. Postanowiłem opowiedzieć o jednej z jego ofiar. O kobiecie, która...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta