Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Mała Mołdawia z jajami

17 maja 2014 | Plus Minus | Bogusław Chrabota

Jak wielkie trzeba mieć jaja w polityce, ile odwagi, by zachować się jak maleńka Mołdawia, na pozór kraj wystraszony oraz postsowiecki i palnąć między oczy kremlowskiemu  Nr 4, czy 5, wicepremierowi Dymitrowi Rogozinowi, co miało miejsce 9 maja w Kiszyniowie. Palnąć i czekać, aż pysk spuchnie. Na oczach świata na dodatek.

O Mołdawii sami jej obywatele mówią, że to państwo zachowuje się, jakby go nie było. Siedzi cicho jak mysz pod miotłą, licząc, że Putin go nie dojrzy, ale kilka dni temu, w tak hucznie obchodzony pod murami Kremla Dzień Zwycięstwa, zdecydowało się na odruch godny lwa.

Rogozin wybrał się do Naddniestrza oficjalnie w celu wzięcia udziału w uroczystościach państwowych i przeprowadzenia wizytacji inwestycji, które prowadzi tam za rosyjskie pieniądze lokalna władza. Tajemnicą poliszynela był jednak inny cel eskapady wicepremiera. Znany z ciętego języka i radykalnie nacjonalistycznych poglądów Rogozin miał przywieźć do Moskwy pudła...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9840

Wydanie: 9840

Spis treści

Pierwsza strona

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament