Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Lubię harować jak sprinter

16 maja 2014 | Kultura | Jacek Cieślak
Stanisław Tym, satyryk, autor  i reżyser STS, Kabaretu Owca, a także Dudka. Scenarzysta filmowy, m.in. „Misia”, „Rozmów kontrolowanych” i „Rysia”. Autor sztuk „Kochany panie Ionesco!”, „Rozmowy przy wycinaniu lasu”, „Okręt”. Grał Kaowca w „Rejsie” Marka Piwowskiego. Na zdjęciu odbiera pamiątkowe pióro z rąk Macieja Łukasiewicza, ówczesnego redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej”, 2000 r.
autor zdjęcia: Piotr Kowalczyk
źródło: Rzeczpospolita
Stanisław Tym, satyryk, autor i reżyser STS, Kabaretu Owca, a także Dudka. Scenarzysta filmowy, m.in. „Misia”, „Rozmów kontrolowanych” i „Rysia”. Autor sztuk „Kochany panie Ionesco!”, „Rozmowy przy wycinaniu lasu”, „Okręt”. Grał Kaowca w „Rejsie” Marka Piwowskiego. Na zdjęciu odbiera pamiątkowe pióro z rąk Macieja Łukasiewicza, ówczesnego redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej”, 2000 r.
Stanisław Tym: Pies, czyli kot, Polityka  2014
źródło: Rzeczpospolita
Stanisław Tym: Pies, czyli kot, Polityka 2014

Satyryk i scenarzysta Stanisław Tym o trudzie felietonisty 
oraz o fotelu, jaki miał w „Rz", opowiada Jackowi Cieślakowi.

Rz: We wstępie do zbioru pana felietonów Michał Ogórek wspomina, że gdy badał ze studentami zgodność tych tekstów z zasadami gatunku, nie mieściły się w konwencji.

Stanisław Tym: I dodaje też, że uczelnię tę szybko zamknięto!

A jakie felietony były dla pana wzorem?

Przede wszystkim przedwojenne „Kroniki Tygodniowe" Antoniego Słonimskiego. Generalnie czytałem przedwojennych autorów. A nawet XIX-wieczny krakowski „Czas". Właśnie tam dowiedziałem się, że felieton jest tekstem niezależnym od części redakcyjnej gazety i redakcja nie może ingerować w jego treść.

No to w latach 70. ta wykładnia była nie na czasie.

Oczywiście, wolność słowa była zagwarantowana tylko konstytucyjnie. W praktyce było zupełnie inaczej. Gustaw Gottesman, redaktor tygodnika „Literatura", zaskoczył mnie propozycją pisania w 1972 r. Znałem go i ceniłem. Był żołnierzem Polskich Sił Zbrojnych, urzędnikiem rządu londyńskiego. Znaliśmy się z letnich wypraw do Krzyży na Mazurach, gdzie spotykał się latem krąg STS i przyjaciół. W „Literaturze" na ostatniej stronie drukował ze mną Andrzej...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9839

Wydanie: 9839

Spis treści
Zamów abonament