Rosjanie znów na granicy
Separatyści odpowiadają na propozycje rozejmu nasileniem walk. A Moskwa wysyła nowe wojska w pobliże ukraińskiej granicy.
Niezwykle intensywne walki w czwartek wybuchły w Krasnym Limanie, 30-tysięcznym mieście w obwodzie donieckim.
„To jest bitwa, która skalą przewyższa wszystko, z czym mieliśmy do czynienia od wybuchu konfliktu" – napisał na Facebooku przywódca separatystów Igor Girkin znany pod pseudonimem Striełkow.
Taką ocenę potwierdza rzecznik ukraińskiej armii Władysław Sieleznikow.
– Wezwaliśmy terrorystów do złożenia broni, a oni odpowiedzieli szturmem. Próbują przerwać kordon – oświadczył.
Scenariusz forsowany przez Petra Poroszenkę miał wyglądać zupełnie inaczej. Po rozmowie z Władimirem Putinem we wtorek ukraiński prezydent zapowiedział jednostronne wstrzymanie działań ze strony ukraińskich wojsk. To miał być wstęp do całościowego planu pokojowego. Poroszenko obiecał amnestię dla tych, którzy nie brali bezpośrednio udziału w walkach. Pozostali separatyści po złożeniu broni mieli wycofać się do Rosji przez specjalnie wydzielone...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta