Luis Suarez pogrąża Anglików
Urugwaj – Anglia 2:1 | Dwa gole piłkarza Liverpoolu. Tylko cud może sprawić, że Anglia nie odpadnie z mistrzostw świata
Michał Kołodziejczyk z Sao Paulo
Anglicy odśpiewali „Boże, błogosław królową", Urugwajczycy wywiesili transparent z Luisem Suarezem i podpisem: „Boże, błogosław króla". Na powrót piłkarza Liverpoolu po wyleczeniu kontuzji czekali wszyscy jego koledzy z drużyny, Anglicy, znając możliwości króla strzelców Premiership, szczęśliwi byli nieco mniej.
Dobrze, że czwartek był jednym z najzimniejszych dni w roku w Sao Paulo, bo atmosfera i bez palącego słońca była gorąca. Anglicy przyjechali podrażnieni porażką z Włochami w Manaus, Urugwajczycy na początek w kompromitujący sposób przegrali z Kostaryką 1:3. Grano o mundialowe życie, przegrywający zachowywał tylko teoretyczne szanse na awans.
Roy Hodgson nie zmienił składu w porównaniu ze spotkaniem z Włochami. Mimo porażki w Amazonii był bardzo zadowolony z gry swojego zespołu. Wayne Rooney przesunięty został tylko na środek ataku, tak by nie marudził i pokazał, że może wreszcie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta