Trzeba mówić jednym głosem
Jerzy Engel, prezes Stowarzyszenia Polonii Warszawa mówi o odbudowie klubu i swojej nowej funkcji.
Miło wrócić na Konwiktorską?
Jerzy Engel, prezes Polonii Warszawa: Staram się pomóc temu klubowi na prośbę osób związanych z Polonią, m.in. honorowego prezesa Jerzego Piekarzewskiego. Przed rokiem wspierałem stowarzyszenie, które próbowało utrzymać klub jeszcze w ekstraklasie, a potem starało się, by Polonia nadal istniała, żeby mogła wystartować w jakichkolwiek rozgrywkach. Już wtedy poproszono mnie, żebym od strony merytorycznej pomógł Polonii, bo było tam wielu ludzi, którzy mieli wielkie chęci, ale niewiele osób, które wiedziały, jak to zrobić.
Długo trzeba było pana namawiać, by został pan prezesem?
Zgodziłem się objąć to stanowisko, ponieważ znowu trzeba skupić wokół Polonii ludzi, którzy wiedzieliby, jak zbudować klub od podstaw. Dzisiaj Polonia nie ma nic. Nie ma ani jednej drużyny. Gra na licencji MKS, który przed rokiem zgodził się dołączyć do swojej struktury zespół seniorski. Wtedy była to jedyna możliwość. Przed rokiem również miała powstać spółka, która powoli przejmowałaby zarządzanie pierwszym zespołem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta