Premier na czas wojny
Parlament Ukrainy pozostawił starego szefa rządu i dał mu pieniądze na prowadzenie walki w Donbasie.
Zagrożeni przedterminowymi wyborami ukraińscy deputowani zgodzili się pozostawić Arsenija Jaceniuka jako szefa rządu, kończąc tygodniowy kryzys polityczny w kraju prowadzącym wojnę. 24 lipca premier demonstracyjnie podał się do dymisji, gdyż nie mógł uzgodnić z parlamentem pakietu ustaw zwiększającego wpływy budżetu i wydatki na prowadzenie działań wojennych na wschodzie kraju oraz wydatki na odbudowę zniszczonych terenów.
Prezydent Petro Poroszenko wezwał obie strony do kompromisu. W czwartkowym głosowaniu tylko 16 deputowanych poparło dymisję szefa rządu, ale aż 184 w ogóle nie wzięło w nim udziału. Po podliczeniu głosów obecny na sali prezydent powiedział jednak parlamentarzystom, że „nie unikną" przedterminowych wyborów. Miejscowi eksperci sądzą, że przed końcem sierpnia zostanie opublikowany prezydencki dekret z ich dokładną datą.
Podatki z oligarchów
Pogodziwszy się z premierem, deputowani przyjęli jednocześnie prawie wszystkie proponowane przez niego ustawy. Pieniądze w pierwszym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta