Mała czarna pali się do zysków
Sposób na biznes | Z rosnącą liczbą kawiarni zwiększa się zapotrzebowanie na dobrą kawę. To szansa dla krajowych palarni.
Beata Drewnowska
Ostatnie kilka lat to czas wielkiej rewolucji na polskim rynku kawy. Nadal w sklepach wydajemy na nią ponad 3 mld zł rocznie, ale kwota ta w ostatnim czasie zaczęła maleć.
Kawie rozpuszczalnej i mielonej zalewanej wrzątkiem wyrósł bowiem silny konkurent w postaci latte, americano czy espresso serwowanych w coraz liczniejszych kawiarniach. I to nie tylko sieciowych, ale także niezależnych i niszowych. To sprawia, że rośnie zapotrzebowanie na ziarno kawowe z profesjonalnych palarni. Szacuje się, że może być ich już w naszym kraju ponad 100. Większość z nich to rodzime, często niewielkie firmy, które niedawno wkroczyły na rynek.
Ekspres w pakiecie
– W Polsce jest nadal miejsce dla kolejnych palarni kawy, o ile będą w stanie dostarczać produkt wysokiej jakości – uważa Rafał Adamek, współwłaściciel firmy Coffee Projekt, która szkoli amatorów i profesjonalnych baristów. – Te, które będą walczyć o klientów jedynie niską ceną, nie mają szans się na nim utrzymać. Nasz rynek kawiarniany jest dość hermetyczny i trudno odbudować raz nadszarpniętą opinię.
Poprzeczkę podnoszą kawiarniom, a w konsekwencji palarniom kawy, sami konsumenci. Wprawdzie nadal najpopularniejsze w naszym kraju są latte czy cappuccino, w których duża ilość mleka neutralizuje smak kawy, ale, jak zaznacza Rafał Adamek, przybywa chętnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta